70 lecie Młodego Lasu
W dniach 9-11 września 2016 r. odbył się Zjazd byłych wychowanków Młodego Lasu z okazji 70 lecia istnienia naszej placówki......
W dniach 9-11 września 2016 r. odbył się Zjazd byłych wychowanków Młodego Lasu z okazji 70 lecia istnienia naszej placówki. Podczas części oficjalnej dyrektor Anna Czeczko-Durlak wygłosiła przemówienie, oto jego treść:
Wielcy szanowni Goście,
Moi kochani wychowankowie, po raz pierwszy stałam przed Wami na IV Zjeździe b. Wychowanków. To było dwadzieścia lat temu. Dziś siedzą tu na Sali wychowankowie, którzy wówczas jako dzieci występowali na scenie. Od tamtego czasu spotykamy się prawie co roku, a co 5 lat organizujemy Duzy zjazd. Te wszystkie spotkania pozwoliły mi poznać wielu wychowanków najstarszych roczników, zgłębić ich losy i historię, poczuć atmosferę dawnych lat i nawiązać bliską więź z byłymi wychowankami. Dzięki temu stałam się członkiem młodo lasowej rodziny.
Historia „Młodego Lasu” dla wielu tu obecnych jest częścią ich życia, ale mimo to chciałabym w tym miejscu przytoczyć kilka najważniejszych faktów z jego dziejów.
Wszystko zaczęło się w 1946 roku. Skończyła się wojna, nastała upragniona wolność. Dla jednych oznaczało to budowanie nowego życia, dla drugich utratę rodziców, samotność, nędzę, niepewność jutra. Dla nich właśnie powstał „Młody Las”. Jego organizacją zajmował się Wacław Kopczyński – pierwszy kierownik Domu. Znany z wielkiego serca oraz pracy na rzecz dzieci i młodzieży. Od pierwszych chwil towarzyszył mu w trudzie tworzenia nowego Domu Franciszek Zacniewski – wasz „ojciec”, jak na niego mówiliście.
We wrześniu 1946 roku do „Młodego Las’ zaczęli przybywać pierwsi wychowankowie. Wraz z pracownikami rozpoczęli remont zdewastowanego pod koniec wojny budynku. I choć na początku spali na podłodze, było zimno, brakowało jedzenia i odzieży oraz wielu innych rzeczy z zapałem budowali własny Dom.
W następnych latach kolejne pokolenia wychowanków kontynuowały dzieło pierwszych roczników i wzbogacały tradycje Domu, zapisując nowe karty historii.
Mówiąc o dziejach „Młodego Lasu” nie sposób nie wspomnieć przemian i przekształceń, które rozpoczęły się w 2000 roku. Wówczas to z oświaty przeszliśmy do resoru pomocy społecznej, a swoimi skrzydłami otoczyło nas nasze miasto. Obecnie „Młody Las” obejmuje wszystkie publiczne placówki opiekuńczo-wychowawcze w Toruniu.
Kończąc ten krótki rys historyczny warto uświadomić sobie, że przez te wszystkie lata odeszło od nas na zawsze wielu wychowanków i pracowników Domu. Niemożliwym jest, by dzisiaj ich tu wszystkich wymienić, bo to przecież 70 letnia historia. Szczególnie w ostatnich latach wspólnie przezywamy kolejne pożegnania.
Uczcijmy ich pamięć minutą ciszy….. .
Na dzisiejsze spotkanie zaprosiliśmy dzieci i wnuki pracowników „Młodego Lasu” z dawnych lat, którzy częstokroć wraz z rodzicami mieszkali na terenie Domu. Niestety, nie wszystkich udało się odnaleźć.
Ich obecność uświetnia Zjazd 70-lecia i jest świadectwem naszej pamięci o tych wyjątkowych pracownikach.
Są tu z nami między innymi dzieci „ojca”, czyli Franka i Zosi Zacniewskich; Grażyna Orszt wraz z synem, czyli wnuczka (która zresztą z dziadkami mieszkała w „Młodym Lesie”) i prawnuczek kierownika „Młodego Lasu” w latach 60.- Henryka Orszta; Jas Lewandowski – wnuk legendarnej wychowawczyni Sztorowej, która w „Młodym Lesie” zaszczytnie nazywana była przez Was „mamą”; dalej – syn często wspominanej wychowawczyni Stetkiewicz czy chrześniak wychowawczyni Grochowskiej, który do dziś zaprzyjaźniony jest z młodolasową bracią z tamtych lat.
Myślę, iż warto wspomnieć jeszcze i o tym, że również w późniejszych latach, a także współcześnie, rodziny i dzieci pracowników często współuczestniczą i angażują się w życie „młodego Lasu”, za co chciałabym im dziś serdecznie podziękować.
Tegorocznemu Zjazdowi – poza obecnością potomków naszych pracowników – towarzyszy jeszcze jedna niespodzianka. Uczestnicy dzisiejszego spotkania otrzymają prezent – to książka (1.część) na temat historii „Młodego Lasu”.
Najstarsi wychowankowie od dawna oczekiwać ode mnie, bym spisała i opracowała historię ich młodolasowego życia. Przystępując do jej przygotowania zakładałam, że uda mi się przedstawić całe 70-letnie dzieje „Młodego Lasu”. Jednak ogrom i wyjątkowość materiałów dotyczących pierwszych kilkunastu lat istnienia Domu skłoniły mnie, by wszechstronnie i bogato zilustrować właśnie ten okres. Dlatego powstała teraz pierwsza część tej historii. Moją intencją nie było jej napisanie, ale pokazanie. Stąd tytuł książki – „Obrazki z historii”.
Proszę uśmiechnijcie się czytając o tych starych dziejach – to będzie możliwe, gdy poczujecie klimat tamtych lat.
Chciałabym też podkreślić, że wydanie tej publikacji było możliwe dzięki Panu Prezydentowi Michałowi Zaleskiemu, który również objął swoim patronatem nasz Zjazd, a także włoskiemu stowarzyszeniu „La Cicogna”. Składamy im jak najserdeczniejsze podziękowania.
Panu Prezydentowi dziękujemy też za życzliwość i zrozumienie dla sensu istnienia „Młodego Lasu”.
Pragniemy również wyrazić nasza wdzięczność dla wszystkich przyjaciół i sponsorów młodo lasowych placówek, którzy w różnorodny sposób nam pomagają, wspierając naszą działalność i wypełnianą przez nas misję.
Dwadzieścia lat temu, na pierwszym organizowanym przeze mnie Zjeździe b. Wychowanków, w zakończeniu swojego przemówienia posłużyłam się metaforą, którą dziś chciałabym przypomnieć.
Samotne drzewo gnie się pod ciężarem przeciwności, narażone jest na wiele niebezpieczeństw, łatwo je zniszczyć i złamać. A las jest jednością – silny swa wspólnotą, burze lasu nie zniszczą, las się obroni.
Niech żyje „Młody Las”!